By.herbs / Baza wiedzy / Dlaczego warto chodzić boso?

Dlaczego warto chodzić boso?

Dlaczego warto chodzić boso? Korzyści i porady dla zdrowych stóp.

Odkryj niesamowite korzyści chodzenia boso i poczuj naturalną wolność pod stopami.

Dlaczego warto chodzić boso? Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z korzyści, jakie to za sobą niesie. Tak jak żaden dom nie może powstać bez silnych, stabilnych fundamentów, tak i my nie możemy mówić o prawidłowej postawie ciała, jeśli nie zadbamy o solidną bazę, jaką są….

STOPY.

To one każdego dnia ciężko pracują, przyjmując na siebie kilkadziesiąt kilogramów obciążenia, umożliwiając nam sprawne przemieszczanie się.

Wiedzieliście, że w każdej stopie mamy aż 32 stawy i 20 mięśni? To niesamowita ilość! A my często traktujemy stopy jako jednolitą strukturę, nie doceniając ogromnej roli, jaką odgrywają w naszym ciele. 

Mięśnie działają prawidłowo tylko wtedy, kiedy mają możliwość pracy. Pracy w pełnym zakresie ruchu. Zapewne wiecie, z własnego przykładu lub ze swojego otoczenia, co dzieje się z zagipsowaną ręką po kilku tygodniach spędzonych w sztywnym kadłubku. Zanikają mięśnie, które nie mogły spełniać swojej funkcji i pojawiają się ograniczenia zakresu ruchu. Musi minąć dużo czasu i jeszcze więcej pracy, zanim ręka wróci w pełni do swojej sprawności.

Można więc wyciągnąć proste wnioski, że brak ruchu osłabia mięśnie, ogranicza mobilność oraz destabilizuje ich pracę.

A tymczasem … jak wygląda szara codzienność naszych stóp?

Rano przyozdabiamy je w eleganckie buty, nie przywiązując większej uwagi do tego JAKIE to buty. Często są to buty o twardej podeszwie, która utrudnia stopom ruch zgięcia i wyprostu, o ruchu supinacji i pronacji już nawet nie wspominając. Często buty te mają zbyt wąskie czubki, co powoduje, że palce nie mają możliwości “rozczapierzania”. Zauważcie, że prawie żadne buty nie uwzględniają tego, który palec jest najdłuższy i wymaga najwięcej miejsca w bucie. Większość obuwia ma jednolity czubek lub zwęża się (o zgrozo) na środku i DZIEŃ DOBRY HALLUKSY. Po pracy najczęściej wskakujemy w kapcie, kolejny raz uniemożliwiając stopie prawidłową pracę. 

I tak się kręci koło nieświadomości, która kosztować nas może bardzo drogo…

Największą bolączką są buty typu eleganckie sztywne lakierki oraz buty na obcasie. Buty na obcasie totalnie zmieniają biomechanikę stopy, która przekłada się na nieprawidłowe ustawienie kolan, miednicy, i całego kręgosłupa.

Wiele dysfunkcji w naszym ciele jest związanych z zaburzoną biomechaniką stopy, wynikającą z osłabienia jej mięśni oraz więzadeł. Jeśli na takich kruchych podstawach chcemy budować sprawność sportową, możemy tylko czekać, aż pojawi się jakaś kontuzja.

Chcemy biegać, nie potrafiąc nawet chodzić…

Kilka prostych wskazówek:

  •  Jak najczęściej chodźcie bez butów. Na różnych powierzchniach: trawa, piasek, dywan (nie, w domu nie musimy chodzić w kapciach, załóżcie lepiej skarpetki z grubszą podeszwą). To samo tyczy się dzieci – nie zakładajcie im butów w mieszkaniach, czy w wózkach. W zasadzie zakładajcie je, jak najrzadziej jest to możliwe.
  • Wybierajcie buty, które mają miękkie, elastyczne podeszwy, umożliwiające maksymalną pracę stopy. Może się okazać, że na początku będzie Wam ciężko się przestawić; wieloletnie osłabienie mięśni i więzadeł, wyłączanie poszczególnych struktur stopy z pracy wymaga CZASU na ich wzmocnienie. Słyszeliście o fivefingersach lub obuwiu typu barefoot? To świetna alternatywa dla klasycznego obuwia. Zapewniają maksymalne poczucie chodzenia boso, jednocześnie minimalizując zmiany w naturalnym ruchu stopy i chroniąc podeszwę.
  • Rolujcie i wałkujcie stopy. Może być to piłka do tenisa lub jakakolwiek mniejsza, twarda piłka. Szukajcie bolesnych punktów i pracujcie nad nimi.

  • Masaż i automasaż stóp. Na stopach znajduje się ogromna liczba receptorów, dzięki którym możemy wpływać na pracę w zasadzie całego organizmu. Zatrudnijcie do pomocy partnera. Nawet kilka minut masażu potrafi zdziałać cuda dla naszego układu nerwowego.
  • Ćwiczcie stopy. Unoszenie przyśrodkowej/zewnętrznej części stopy, zgięcia podeszwowe i grzbietowe, odrywanie poszczególnych palców od podłogi (trudne co?), zwijanie materiału za pomocą palców, ćwiczenia na niestabilnym podłożu. Opcji jest mnóstwo i takich ćwiczeń nigdy nie będzie za dużo!

Cytując pewnego mądrego Leonarda:

“Ludzka stopa jest arcydziełem inżynierii i dziełem sztuki”

A przecież o każde dzieło sztuki należy dbać, szczególnie tak ważne jak stopy, gdyż to właśnie od nich zaczyna się prawidłowa postawa ciała.

×